Mne kazetsa sdes w o4erednij ras podnimajetsa ne nuznaja tema. Kak w proshloj Teme "Palestina-Israel". K 4emu eti wse diskusii. Ludej 4istoj nazionalnosti prakti4eski ne ostalos. Malo kto snajet wsex swoix rodstewennikow w 7 kolene. A religija? Kazdij wprawe reshat , 4to jemu blize k serdzu. U kazdogo is nas jest swoi zennosti w zisni i swoja religija, kotoraja ne obasatelno dolzna bit kakoj to konkretnoj, a *eto mozet bit lubow k bliskim , uwazenije. Dla kogoto eto mozet bit toj ze reliigijej.